TRANSLATE

czwartek, 7 marca 2013

Odrobina smakowitych wspomnień. - Bit of savory memory

Ostatnio naszło mnie na odrobinę słodyczy wiosenno-letniej.
Zachciało mi się naleśników. 
Każda gospodyni ma swój ulubiony dodatek.

W domu mama zawsze podawała nam dżem aroniowy albo wiśniowy własnej produkcji.
Mówiła zawsze przy tym, że jeśli chcemy już coś słodkiego, to niech to chociaż ma w sobie coś na uodpornienie. Jak wiemy aronia czy wiśnia ma o wiele więcej witaminy C niż cytryna.
Mama moje męża robiła cudowne cienkie naleśniki z serkiem kokosowym.

Ja natomiast w oczekiwaniu na Wielkanoc zrobiłam serek twarożek na słodko
 z odrobiną cukru migdałowego i olejku waniliowego. 
Do serka wrzuciłam parę rodzynek, wcześniej namoczonych w ciepłym mleku. 
Letnim akcentem był dżem brzoskwiniowy- niestety nie wyjęłam go z domowej spiżarni, 
jak to bywało w dzieciństwie- ale naleśniki z nim i tak wyśmienite.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SKLEP

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

zamówienia

zamówienia
Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są moją własnością-jeśli tak nie jest wyraźnie to zaznaczę. Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć, tekstów oraz wzorów prac bez mojej zgody jest zabronione.