TRANSLATE

wtorek, 10 września 2013

Placek śliwkowy



Naszło mnie wczoraj na jesienne ciasto...

miałam trochę brzoskwiń... ( nie dożyły tego by wylądować w cieście, zjedzone zaraz jeszcze ciepłe od słońca)
miałam też trochę pięknych śliwek.. żeby nie skończyły tak samo jak brzoskwinie, 
w brzuchu mojego małża, zaczęłam ucierać ciasto na placek śliwkowy.
Gdy mój R zobaczył co robię, wpadł w dziecięcą radość i zaczął śpiewać  
Piekę ciasto ze śliwkami! TAK! TAK! TAK! 
Kompletnie nie wiedziałam co się mu stało, bo w naszym 'śpiewnym duecie' ja zawsze znam teksty i melodie piosenek, a R tytuły i wykonawców (Kochanie nic nie ujmując Twojemu głosowi :D)
UBAW PO PACHY :)i TOTALNY SZOK, 
że on coś umie potrafi zaśpiewać,
i że ja czegoś nie znam :D 
Przyznam się, że  pierwszy raz słyszałam tę piosenkę, ale wpadła w ucho od razu. 
Wieczór upłynął na nuceniu pod nosem TAK! TAK! TAK! i na cudownych zapachach i smaku nadchodzącej jesieni..

 

link you tube 

Najłatwiejsze ciasto w świecie (1986)


 Ciasto ze śliwkami
(przepis kuchni staropolskiej)

3 jajka
szklanka cukru pudru
1 1/2 szklanki mąki tortowej
łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 szklanki pełnego mleka
1/3 kostki (8 dag) masła lub masła roślinnego (o temp. pokojowej)
 dorodne dojrzałe śliwki węgierki (dowolna ilość)
cukier puder do oprószenia
łuszcz do wysmarowania formy
bułka tarta do posypania formy


1)   Żółtka ucieramy z 1/2 szklanki cukru na gęsty kogel-mogel.
2)   Białka ubijamy z resztą cukru na sztywną, lśniąca pianę.
3)   Do przesianej przez sito mąki lejemy 2 łyżki wrzącej (ważne!) wody, rozprowadzamy, dodajemy proszek do pieczenia i mleko. Wyrabiamy ciasto.
4)   Dodajemy masło, żółtka z cukrem i ucieramy. Pod koniec ucierania dodajemy pianę z białek i całość lekko, ale dokładnie mieszamy (najlepiej drewnianą łyżką). 
5)   Na wysmarowaną tłuszczem i posypaną tartą bułką blasze rozprowadzamy ciasto (warstwa nie powinna być zbyt wysoka), na cieście układamy pozbawione pestek śliwki.
6)   Ciasto wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 45-50 min w temp. 160 stopni C.
Zrumienione ciasto wystawiamy z piekarnika, chłodzimy, można oprószyć je cukrem pudrem.  

 

Życzę jesieni przepełnionej smakiem lata..


U mnie placek już zniknął 
jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki..
Taka to leniwa niedziela była..


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SKLEP

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

zamówienia

zamówienia
Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są moją własnością-jeśli tak nie jest wyraźnie to zaznaczę. Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć, tekstów oraz wzorów prac bez mojej zgody jest zabronione.