Mam już choinkę- taką jaką sobie wymarzyłam w tym roku. Ze względu na ograniczone pole manewru w naszym mini salonie będziemy mieć chineczkę w doniczce, którą na wiosnę przesadzimy do ogródka. Ciekawa jestem czy patrzeli na mnie jak na wariatkę, bo latałam po szkółce z colsztokiem tj drewnianą miarą. Założyliśmy, że postawimy ją na stoliczku i razem z doniczką ni może mieć więcej niż 150cm. Tak więc mój gigant już znalazł dom, a na razie poczeka sobie tydzień na balkoniku bym mogła ją ustroić razem z moim R :D
Tak jak Kevin jestem w ten weekend sama w domu, ale zamiast rozrabiać zabieram się za pucowanie okien. W ryt muzyki oczywiście :D posłuchajcie ze mną!
>>KLIK<< Rockin Around The Christmas Tree
A przy okazji pokarze moją obecną robótk na drutach z celtyckim wzorem, która jest już w połowie skończona.
Kto zgadnie na co to będzie ocieplacz??? :D
Pozdrawiam Was ciepło i z wielkim uśmiechem na twarzy i w sercu :)
tak! dzisiejsze słońce tak na mnie podziałało
całusy
edith
No kurczę, wpadłam tu przypadkiem a już mnie wypełnia uczucie złości, że nie mam cierpliwości do drutów i szydełka. Tak mi się te cuda podobają...
OdpowiedzUsuńWłaśnie, trzeba skoczyć po choinkę.