TRANSLATE

niedziela, 15 grudnia 2013

Irish caps and knit headband by Edith

Jak sam tytuł mówi będzie o czapkach i najprostszych irlandzkich wzorach an drutach.
Opaskę zrobiłam już we wrześniu, a po zrobieniu pierwszego musztardziaka z resztą czapek poszło jak z Huraganem Ksawery :)było szybko i najlepiej pozostać wieczorami w cieplutkim i bezpiecznym domku. Zaskoczyłam się, że tak szybko idzie mi dzierganie- jeszcze pierwszej nie skończyłam, a już mąż chciał taką szarą 'męską' ;), siostra brązową smerfetkę, brat kolejnego musztardziaka, a mama Romka elegancką białą czapkę.
Tak więc życzenia spełniłam efekty sami oceńcie. Oto moje pierwsze czapy, testowane przez rodzinkę.


Szara opaska, pierwsze warkoczowe dzieło na głowe (w połowie warkocz na 8 rzędów, a w połowie na 10) :D


grafitowa dla Romka




musztardowa dla mnie



biała dla mamy Romka



kolejny musztardziek dla Roberta z tym samym wzorem jak grafitowa



W ramach niedzielnego odprężenia wracam do dziergania mojego celtyckiego splotu >>KLIK<< i świetnego audiobooka J. Garwood "Oblubienica" o średniowiecznych szkotach..

Pozdrawiam Was ciepło w to pochmurne niedzielne popołudnie
Edith

sobota, 14 grudnia 2013

The smell of the forest- this year's xmas tree

Mam już choinkę- taką jaką sobie wymarzyłam w tym roku. Ze względu na ograniczone pole manewru w naszym mini salonie będziemy mieć chineczkę w doniczce, którą na wiosnę przesadzimy do ogródka. Ciekawa jestem czy patrzeli na mnie jak na wariatkę, bo latałam po szkółce z colsztokiem tj drewnianą miarą. Założyliśmy, że postawimy ją na stoliczku i razem z doniczką ni może mieć więcej niż 150cm. Tak więc mój gigant już znalazł dom, a na razie poczeka sobie tydzień na balkoniku bym mogła ją ustroić razem z moim R :D


Tak jak Kevin jestem w ten weekend sama w domu, ale zamiast rozrabiać zabieram się za pucowanie okien. W ryt muzyki oczywiście :D posłuchajcie ze mną!

>>KLIK<< Rockin Around The Christmas Tree


A przy okazji pokarze moją obecną robótk na drutach z celtyckim wzorem, która jest już w połowie skończona.
Kto zgadnie na co to będzie ocieplacz??? :D


Pozdrawiam Was ciepło i z wielkim uśmiechem na twarzy i w sercu :)
tak! dzisiejsze słońce tak na mnie podziałało
całusy
edith

środa, 11 grudnia 2013

Mój Kochany Superman - My Dear Superman

Pewnej leniwej niedzieli zastałam w kuchni takiego oto bohatera :D


widać mój pled ma szerokie zastosowanie a w ramach przypomnienia tutaj >>KLIK<< o nim kilka słów

A tutaj mój bohater w każdej kategorii

wtorek, 10 grudnia 2013

Prezent od Mikołaja

Jak zrobić sobie najlepszy prezent na Mikołajki?
Skorzystać z promocji na wełenki z alpaki :D
...i tak oto przyszła do mnie cudowna paczka,
która uzupełniła moje, ostatnio uszczuplone zapasy włóczki.


Mam też kilka inspiracji na zimowe wieczory z drutami i szydełkiem:
Źródło :Printerest




Wybór był trudny, bo miałam plany robić różne rzeczy na drutach i szydełku.
Grube włóczki Andes wybrałam na komin w szarych odcieniach.




Włóczki średniej grubości Lima i Nepal są idealne na czapki i wszelkie ubrania- nie gryzie i pięknie się układa.





A włóczka Alpaca to moje największe wyzwanie, bo wybrana została na skarpetki i mitenki bez palców.
Zobaczymy jak mi się uda ten wyczyn. To wyzwanie na tę zimę.





Czerwone i białe włóczki posłużą mi na wymarzone czapki i rękawiczki we świąteczne skandynawskie wzory. :) Już nie mogę się doczekać!




Tyle pięknych rzeczy... i jak tu nie kochać włóczki? :D
Więcej inspiracji znajdziecie na moim profilu Printerest >>KLIK<<

Miłego dziergania wam życzę i CIEPŁEJ ZIMY W PIĘKNYCH WŁÓCZKACH
W radosnym uniesieniu pozdrawiam Was Ja- Edith Woolen Stuff

wtorek, 3 grudnia 2013

Biel i ciepły płomień, czyli grudniowe nastroje

Grudzień kojarzy się nam z białym puchem i ciepłym światłem z lampionów i oświetlenia świątecznego..
Dzisiaj krótki post o białych dodatkach które zbierałam już jakiś czas..



Ażurowy lampionik, który upatrzyłam sobie na wystawie w kwiaciarni.


Biała ramka - sklep wszystko po 2zł
wiązanka lawendy z ogródka
serwetka szydełkowa - vintage za grosze na wagę
Doniczka - IKEA
Aniołek (se złamanym skrzydełkiem)- pamiątka z pierwszego wspólnego wyjazdu z mym Lubym
o... i nawet nasza pierwsza wspólna fotografia z tego wyjazdu (ale z nas były wtedy dzieci :)



Jesteśmy już 1,5 roku po ślubie, a nie mamy jeszcze wywołanej żadnej fotografii do ramki..
Na pierwszą rocznicę kupiłam w pretekście tę piękną, dużą, postarzaną ramkę, a do kompletu niedawno dokupiłam parę pięknych ramek z IKEA.


Już postanowione, że do dużej rami pójdzie to zdjęcie:
(takie cudne ujęcia tylko dzięki wspaniałej parze fotografów z firmy Malachite Meadow - Fotografia Ślubna >>KLIK<<
..a niech tam, uchylę jeszcze rombka tajemnicy z naszej sesji >>KLIK<<



wąski wazonik- vintage (miał złamane uszko)
butelki po winie pomalowane na biało pędzlem (nie polecam- lepiej pistoletem)
maleńki wazonik w wytłoczone stokrotki- vintage (w całkiem innym sklepie z rzeczami używanymi kupiłam taki sam do pary :)
świecznik - IKEA
srebrna doniczka -IKEA
w tle poszewka warkoczowa z bawełnianej włóczki- uszyta z dużego swetra tutaj o nim była mowa

..a tak w ogóle w szczególe, życzę Wam Kochani pięknego i w miarę poukładanego grudnia..
cieszmy się tymi pięknymi grudniowymi drobiazgami, które nas będą teraz otaczać w coraz to większej ilości..

Całusy
Edith

SKLEP

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

zamówienia

zamówienia
Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są moją własnością-jeśli tak nie jest wyraźnie to zaznaczę. Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć, tekstów oraz wzorów prac bez mojej zgody jest zabronione.