TRANSLATE

sobota, 23 marca 2013

8 Stolików - Skandynawska Magia

Miałam zadanie z Uczelni, które wiązało się ze spacerem po wybranej okolicy Katowic.
Cieszyłam się na ten wyjazd bardzo, ponieważ lubię Katowice i całą architekturę
Śródmieścia. Niestety trafiłam na Wielki Comeback Pani Zimy.

Po koniec mojej wędrówki nieopodal Placu B. Chrobrego i dwa kroki od Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego natknęłam się na ceglaną elewację bistra z podłużnymi oknami parteru, które, aż zachęcały by spojrzeć co się dzieje w środku. Weszłam do przytulnego wnętrza już ożywiona myślą o dużym kubku gorącej kawy. Oczy mi się zaświeciły na widok ciepłego miejsca z przytulnymi stolikami.

8 Stolików, bo tak nazywa się to bistro, było najprzyjemniejszym punktem mojej dzisiejszej, krótkiej wizyty w Katowicach. Błędem byłoby nie wspomnieć o przemiłej obsłudze! Radosna i niezmiernie energiczna Pani Gosia podając samą kawę potrafiła wywołać wielki uśmiech na twarzy. Naprawdę zaraża pozytywną energią :) Polecam to magiczne miejsce.

Tutaj artykuł Gazety
Lokalizacja

niedziela, 17 marca 2013

Wiosenna zapowiedz - pastele, kwiaty, filce, koronki...


Wiosna, wiosna, wiosna..

U mnie wiosna zaczęła się pod znakiem pasteli, dzięki 'słodkim' włóczką
które przyjechały do mnie, aż z Duńskiej krainy ( tutaj całusy dla Kasi :*).

Zaczynam nowy projekt, który niech na razie pozostanie niespodzianką. 
W między czasie masowo dziergam włóczkowe kwiatki dla małych księżniczek.

czwartek, 14 marca 2013

Coś z niczego - przepyszne i tanie!

Jak zrobić coś z niczego.. 

Dobry sposób na duszoną kapustkę włoską znalazłam u Smacznej Pyzy .

W lodówce czekała na zbawienie włoska kapustka- a raczej jej środek - czyli to co najlepsze.
Inspiracją był przepis Smacznej Pyzy, ale trochę zmodyfikowany

Mianowicie:
środek kapustki włoskiej     - wyciąć twarde środki z liści, posiekać na paski
                                                   i ugotować w osolonej wodzie.
4 plastry szynki                     - pocięte w paski i podsmażone na tłuszczu.
zasmażka z masła i mąki
dużo posiekanego koperku (jesienią dostałam od babci całą paczuszkę
                                                 takiego pachnącego posiekanego koperku :)
 pieprz sól                             ugotowaną kapustę wrzucam na patelnie do szynki i tłuszczu,
                                              do tego  koperek, sól pieprz i zasmażka- mieszkam i gotowe!


Wyszło naprawdę przepysznie!!!


(Tutaj oryginalny przepis Pyzy)

Wełniane pantofelki dla bobasa - Woollen shoes for little baby

Zawsze rozczulałam się nad ażurowymi ubrankami dla niemowląt.
Białe, pastelowe, przewiązane wstążeczkami- takie anielskie wdzianka. 

Moją modelką była 7 miesięczna bratanica - Antosia
Nie miałam żadnego wzoru więc robiłam wszystko na oko.
 Najpierw wydziergałam szarą część pantofelków, ale mała panienka ostatnio tak wierzga nóżkami, 
że za szybko spadały ze stópek. Cholewki robiłam w autobusie w drodze na studia.
Buciki są cieplutkie, a zarazem przewiewne, dzięki podwójnym słupkom.


"

wtorek, 12 marca 2013

Szara sówka i spółka

Pierwszą rzeczą jaką wyhaftowałam w zeszłym roku była maleńka szara sówka
Później już się tylko posypało z pomysłami. 
Zrobiłam kolekcję zawieszek- prezent dla kuzynki i kolejną sówkę- broszkę, 
tym razem prezent dla siostry.
Zdjęcia są z zeszłego roku i niestety trochę niewyraźne. 
Ale miałam radochę z tego pierwszego puchatego ptaszka :D

czwartek, 7 marca 2013

Odrobina smakowitych wspomnień. - Bit of savory memory

Ostatnio naszło mnie na odrobinę słodyczy wiosenno-letniej.
Zachciało mi się naleśników. 
Każda gospodyni ma swój ulubiony dodatek.

W domu mama zawsze podawała nam dżem aroniowy albo wiśniowy własnej produkcji.
Mówiła zawsze przy tym, że jeśli chcemy już coś słodkiego, to niech to chociaż ma w sobie coś na uodpornienie. Jak wiemy aronia czy wiśnia ma o wiele więcej witaminy C niż cytryna.
Mama moje męża robiła cudowne cienkie naleśniki z serkiem kokosowym.

Ja natomiast w oczekiwaniu na Wielkanoc zrobiłam serek twarożek na słodko
 z odrobiną cukru migdałowego i olejku waniliowego. 
Do serka wrzuciłam parę rodzynek, wcześniej namoczonych w ciepłym mleku. 
Letnim akcentem był dżem brzoskwiniowy- niestety nie wyjęłam go z domowej spiżarni, 
jak to bywało w dzieciństwie- ale naleśniki z nim i tak wyśmienite.


SKLEP

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

zamówienia

zamówienia
Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są moją własnością-jeśli tak nie jest wyraźnie to zaznaczę. Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć, tekstów oraz wzorów prac bez mojej zgody jest zabronione.